Jedna z mniej znanych sal lekcyjnych w Hogwarcie, przynajmniej w teorii. Praktycznie wszyscy uczniowie w trakcie swojej kariery szkolnej mogą powiedzieć, że tam byli, ale niewielu pamięta, co się tam znajduje. Dzieje się tak dlatego, że nieużywana klasa jest w rzeczywistości taka na jaką wygląda, brakuje jej elementu, który sprawia, że reszta zamku jest interesująca: magii. Istnieje większe prawdopodobieństwo, że czarodziej urodzony w mugolskiej rodzinie skutecznie ukryje się w niej przed niektórymi kolegami z klasy. Niż jeden z uczniów z piątej klasy, który nieustannie szuka sekretnych przejść i ukrytej magii. Być może jednak klasa również kryje tajemnice, a jej zupełnie zwyczajny i nieco zaniedbany wygląd jest najskuteczniejszą obroną przed intruzami. W każdym razie jest to bardzo normalna sala lekcyjna, z typowymi wymiarami podobnej przestrzeni w Hogwarcie. Po prawej stronie stoi ogromna tablica, a przed nią, jak milczący strażnik, poustawiane są pojedyncze krzesła. Biurka i krzesła nie stoją na swoich miejscach, ale są ułożone w czterech rogach pokoju najlepiej, jak potrafią. Środek klasy usiany jest gruzem, pajęczynami i małymi plamami wykutymi w kamieniu, będącymi wynikiem szorstkich lub zbyt silnych i nieustannie powtarzanych zaklęć czyszczących. Dla wszystkich arachnofobów ta klasa to koszmar, ponieważ małe pająki można znaleźć praktycznie wszędzie: między pęknięciami w ścianach, pod ułożonymi w stos biurkami i krzesłami, w opuszczonym biurku nauczyciela. Całość dopełniają zasłony tak zakurzone, że wydają się całkowicie białe, mające na celu zasłanianie ogromnych okien, również zasłanych brudem.